Trzy główne oblicza oliwy Monini: Classico, Delicato i GranFruttato, czyli moja osobista przygoda z tą marką. Od razu zaznaczam – post nie jest sponsorowany. Między oliwami Monini testuję też inne opcje, często z różnych półek cenowych. Do Monini wracam jednak regularnie, bo to wybór, który zawsze trzyma ten sam poziom.
Na pewno znasz to uczucie – stoisz w supermarkecie przed ścianą oliwy z oliwek. Zielone butelki, złote etykiety, tajemnicze napisy: extra virgin, fruttato, gentile. Ceny skaczą, a ty chcesz po prostu kupić dobrą oliwę, która nie zawiedzie. Od pewnego czasu mam jedną prostą przystań – Monini.
To marka, którą znamy wszyscy. Dostępna, przewidywalna i, co najważniejsze, oferująca dobrą jakość w swojej cenie, czasem dostępna w różnych sklepach w fajnych promocjach (zdarzało mi się wychodzić ze sklepu, na przykład, z 5 butelkami Delicato, bo wiedziałam, że i tak stosunkowo szybko znikną mi z półki).
Monini w twojej kuchni: czyli wybór między Classico, Delicato i GranFruttato
W mojej kuchni goszczą na stałe trzy butelki, niczym trzej muszkieterowie smaku: Classico, Delicato i GranFruttato. Każda jest inna, a razem tworzą zestaw idealny. Rozłożę je dla ciebie na czynniki pierwsze, by twoje następne zakupy były już czystą przyjemnością.
Monini Classico – uniwersalny żołnierz w twojej kuchni
Jeśli miałabym zabrać tylko jedną oliwę na bezludną wyspę z dostępem do patelni, byłaby to Classico. To wzór harmonii i uniwersalności. Jest zrównoważona w każdym calu, idealna do: klasycznych sałatek, jak grecka czy caprese, świetna do skrapiania gotowych dań (zupy krem z pomidorów, gorącego makaronu z parmezanem czy świeżej pizzy).
To mój koń pociągowy do codziennego gotowania. Podsmażanie cebuli i czosnku jako bazy do sosu, duszenie warzyw – jej smak jest na tyle stabilny, że pięknie wzbogaca potrawę, nie znikając pod wpływem temperatury.
Dla kogo? Dla każdego. Jeśli szukasz jednej, niezawodnej butelki „do wszystkiego” albo dopiero zaczynasz świadomą przygodę z oliwą, Classico to najbezpieczniejszy i najlepszy wybór.
Monini Delicato, czyli subtelność i elegancja
Nazwa mówi wszystko. Delicato to uosobienie łagodności. Stworzona dla tych, którzy w oliwie szukają owocowej delikatności, a nie pikantnego pazura. Idealna do potraw, gdzie oliwa ma być tłem, a nie gwiazdą. Lubię ją z białą rybą na parze, fajnie sprawdza się do polewania gotowanych warzyw – kalafior albo fasolka szparagowa polana Delicato i posypana podprażonymi migdałami – uwielbiam!
Dla kogo? Dla osób wrażliwych na intensywne smaki i do wszystkich dań, w których liczy się subtelność.
Monini GranFruttato – pikantna oliwa z pazurem, pełna polifenoli
GranFruttato to oliwa z pazurem. Intensywna, bezkompromisowa i absolutnie pyszna, tłoczona ze średnio dojrzałych owoców. W smaku jest potężna – z wyraźną, przyjemną goryczką i mocnym, pikantnym finiszem, który przyjemnie drapie w gardle (to znak rozpoznawczy oliw bogatych w zdrowe polifenole).
Świetna dla każdego, kto lubi pieczywo maczane w oliwie i podkręcania smaku wszędzie tam, gdzie potrzebny jest mocny akcent. Szkoda marnować jej na smażenie.
Dla kogo? Dla wielbicieli oliwy i intensywnych smaków.

Czy na oliwie można smażyć?
Oliwa z oliwek extra virgin ma punkt dymienia w okolicach 190-210°C, co w zupełności wystarcza do większości zastosowań w domowej kuchni. Kluczem jest po prostu nieprzegrzewanie tłuszczu do momentu, aż zacznie dymić. Do płytkiego smażenia czy duszenia oliwa jest idealna – i o niebo zdrowsza niż wiele innych alternatyw.
Nie bój się używać oliwy do:
- płytkiego smażenia (np. warzyw, jajek, ryby),
- duszenia,
- pieczenia warzyw lub mięs w piekarniku.
Kluczowy jest jeden szczegół: nie przegrzewaj tłuszczu. Gdy oliwa zaczyna dymić – to znak, że przekroczyła swój punkt dymienia i traci cenne właściwości.
W codziennej kuchni wystarczy więc umiarkowany ogień i kilka sekund cierpliwości, aby rozgrzać patelnię, a nie tłuszcz do granic wytrzymałości.
Którą oliwę Monini wybrać dla siebie?
Mała ściągawka w pigułce:
- Wybierz Classico, jeśli: Szukasz jednej, uniwersalnej oliwy „do wszystkiego” i cenisz sobie harmonię. Ja wybrałam ją do surówki z buraczków i jabłka.
- Wybierz Delicato, jeśli: Wolisz łagodne, owocowe smaki i gotujesz dużo delikatnych potraw (ryby, jajka) – świetnie sprawdza mi się w przepisach jak ten na pieczoną doradę.
- Wybierz GranFruttato, jeśli: Kochasz wyrazisty, pikantny smak oliwy i chcesz, by była ona gwiazdą twojego dania, jak w tej intensywnej szybkiej sałatce z pomidorów i octu balsamicznego.
Dla mnie te trzy butelki to kompletny zestaw narzędzi. Classico do codziennej pracy, Delicato do zadań specjalnych, a GranFruttato, by zaimponować gościom (i sobie). Posiadanie ich w kuchni pozwala świadomie decydować o ostatecznym smaku potrawy.
Dlatego następnym razem, gdy staniesz przed sklepową półką, nie wahaj się. Sięgnij po Monini i zacznij swoją przygodę. Nie bój się eksperymentować, próbować i odkrywać, które z tych trzech oblicz oliwy stanie się twoim ulubionym.

Oliwny FAQ dla każdego
Oliwa to płynne złoto, ale wokół jej używania narosło mnóstwo mitów i niejasności. Czas rozprawić się z nimi raz na zawsze! Oto odpowiedzi na najważniejsze pytania.
Jak prawidłowo przechowywać oliwę, żeby nie straciła smaku?
Oliwa ma trzech śmiertelnych wrogów: światło, ciepło i tlen. Aby zachować jej świeżość i smak jak najdłużej, pamiętaj o kilku zasadach: zawsze trzymaj oliwę w szafce, z dala od bezpośredniego światła słonecznego. Dlatego właśnie producenci (jak Monini) używają butelek z ciemnego szkła – to pierwsza linia obrony. Unikaj trzymania oliwy tuż przy kuchence, piekarniku czy na parapecie. Idealna jest temperatura pokojowa. Szczelne zamknięcie: Po każdym użyciu dokładnie zakręcaj butelkę. Tlen przyspiesza proces jełczenia (utleniania). A co z lodówką? To zły pomysł. W niskiej temperaturze oliwa tężeje i mętnieje. Ciągłe zmiany stanu skupienia i kondensacja pary wodnej w butelce mogą negatywnie wpłynąć na jej smak i aromat. Szafka kuchenna to jej najlepszy przyjaciel.
Czy oliwa z oliwek ma termin ważności?
Tak, i to bardzo ważna kwestia! Oliwa to nie wino – nie starzeje się z gracją. Jest najlepsza, kiedy jest świeża. Z czasem traci swoje cenne właściwości, smak i aromat. Zawsze sprawdzaj na etykiecie datę przydatności do spożycia.
Czy goryczka i „drapanie w gardle” to wada oliwy?
Wręcz przeciwnie – to jej największa zaleta! To, co odczuwasz jako goryczkę, pikantność i drapanie w gardle, to dowód na wysoką zawartość polifenoli, czyli niezwykle zdrowych przeciwutleniaczy. Jednym z nich jest oleocanthal, który ma działanie przeciwzapalne. Im bardziej intensywna, „żywa” i pikantna jest oliwa, tym świeższa i zdrowsza. Taka reakcja to komplement dla oliwy, a nie jej wada.
Co oznacza napis „Extra Virgin”?
Extra Virgin (wł. extra vergine) to najwyższa i najszlachetniejsza kategoria oliwy z oliwek. Oznacza to, że oliwa spełnia dwa kluczowe warunki: została wytłoczona wyłącznie mechanicznie („na zimno”), bez użycia chemikaliów i wysokiej temperatury. To w zasadzie czysty, surowy sok z oliwek. Dwa – przeszła rygorystyczne testy laboratoryjne (m.in. na poziom kwasowości, który musi być bardzo niski) oraz sensoryczne, które potwierdziły, że nie ma żadnych wad smaku ani zapachu. Kupując oliwę „extra virgin”, masz pewność, że sięgasz po produkt najwyższej jakości.